Gdzie mieszkali...? / Dom przy ul. Rzymskiej 148


Ul.Ogrodowa (widok w stronę Rynku Nowego Miasta) lata 70. XXw

Dom nr 148 i figura

Plan gospodarstwa Władysława Służewskiego przy Rzymskiej

Gospodarstwo od strony płd.-zach. lata 40.XXw

Przy częściowej rozbiórce domu w 2006 roku odsłonięta została tabliczka ze starym numerem posesji
Miejsce w którym Służewscy w Zamościu mieszkali najdłużej znajduje się przy obecnej ulicy Ogrodowej 34. Kiedyś ulica ta nazywana była Rzymską (od stroju rzymianina w jakim przedstawiony został św. Michał na figurze ustawionej na przeciwko posesji). Dom aż do okresu międzywojennego nosił numer 148.

Działkę nabył Ignacy Służewski (syn Szymona) w latach 20. XIX wieku odkupując ją od poprzedniego właściciela, który otrzymał ją w zamian za inną położoną na przedpolu twierdzy (w ramach modernizacji fortecy). Ignacy wraz z rodziną najprawdopodobniej był pierwszym mieszkańcem domu. Później zamieszkał tam jego syn - Władysław wraz z żoną Marianną z Kiełbinskich. Tam też urodziło się i wychowało ich dziesięciorio dzieci.

Spisane z taśmy magnetofonowej wspomnienia Marii Pominkiewicz Kulikiewicz (1921-1998, córka Aleksandry Służewskiej), która wychowywała się w domu nr 148, przy ul. Ogrodowej dotyczą okresu lat 20-tych XXw, a więc krótko po śmierci Władysława:
„Gospodarstwo Władysława Służewskiego znajdowało się po obu stronach ul. Rzymskiej. Koło figury św. Michała była szeroka, zawsze otwarta brama, a naprzeciwko niej znajdowała się stodoła. W stodole m.in. stały wozy. (...) W sadzie z tyłu były wiśnie, od strony ulicy rosły śliwy, a w środku jabłonie. Szczególnie pamiętam jedną jabłoń, z której jabłka jesienią zsypywało się do dołu, zasypywało ziemią i odkopywało dopiero na wiosnę. Były bardzo smaczne. Od kiedy pamiętam sad był zawsze w jesieni wydzierżawiany jakiemuś Żydowi. On sobie tam budował budkę z materiału. Tam miał siennik i tam spał. Pilnował, żeby mu nie rozkradali jabłek. Rano żona przynosiła mu jedzenie i przybiegały jego dzieciaki. Od strony pola był niewysoki płot zwany „parkanem”. Funkcję ubikacji pełniła żerdka znajdująca się między chlewikiem i stajnią. Dopiero kilka lat później lokator przybyły z Wielkopolski wybudował "sławojkę”. Część ogrodu od strony miasta była obrośnięta wysokimi jesionami i całkowicie przez nie zacieniona. Pamiętam, że dzieci przybiegały tam grać w piłkę. Dopiero mama (Aleksandra ze Służewskich Pominkiewiczowa) poleciła ściąć drzewa i z części uzyskanego z nich drewna zrobić meble. Do Służewskich należały jeszcze grunty położone dalej na Ogrodowej.”

Działki przy ul. Rzymskiej po stronie figury zostały sprzedane w latach 20 tych XXw. Z dawnego układu gospodarstwa , do 2009 roku przetrwała jeszcze południowa część domu, cembrowana studnia oraz lipa.